– To przede wszystkim wspaniała wymiana kulturowa oraz nauka równowagi między aktywnością fizyczną, duchową i kulturalną – mówi Paulina Rozynek, rzecznik parafiady. Uczestnicy wielkiego święta sportu, kultury i wiary świetnie czują się w swoim towarzystwie. – Rodzą się pomiędzy nimi przyjaźnie, a nawet miłości, co zresztą jest adekwatne do ich wieku – mówi z uśmiechem Paulina Rozynek.
Wyjątkowa atmosfera, o której mówią organizatorzy podczas uroczystego zakończenia 27. Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży na kampusie SGGW, jest dostrzegalna gołym okiem. Bez względu na kraj pochodzenia zwycięzców brawa i radość publiczności były tak samo intensywne, a entuzjastycznym okrzykom „parafiada” towarzyszyły niemilknące oklaski.
– W tamtym roku pierwszy raz uczestniczyłam w parafiadzie. Tak bardzo mi się spodobało, że postanowiłam przyjechać ponownie, żeby jeszcze raz wszystko przeżyć od nowa – mówi 16-letnia Weronika z niemieckiego Bielefeld. Jej rówieśnicy Janek i Franek z Poznania, którzy są wielkimi fanami sportu, zdecydowali się wziąć udział w imprezie ze względu na duże szanse rozwoju ciała, ale także ducha i umysłu. Najbardziej podobały im się zajęcia sportowe. Uważają wprawdzie, że modlitwy było trochę za dużo, ale w przyszłym roku też przyjadą. Szczególnie przekonuje ich do tego bogaty program imprezy. – Każdy może znaleźć coś dla siebie – mówią zgodnie. – W Polsce mamy całą rodzinę – mówi z kolei Weronika – dlatego bardzo mnie tutaj ciągnie. A w parafiadzie najbardziej podobała mi się możliwość poznania nowych osób, nawiązania z nimi relacji oraz wspólna modlitwa.
Po kolacji nastąpiło przejście młodzieży z kampusu SGGW do Świątyni Opatrzności Bożej. Wędrówka bardzo przypominała pieszą pielgrzymkę. Jej uwieńczeniem była uroczysta Msza Święta przy grobie inicjatora i pomysłodawcy Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży o. Józefa Jońca SP pod przewodnictwem o. Tomasza Olczaka. Uroczystej liturgii towarzyszyła piękna oprawa muzyczna w wykonaniu scholi. Po zakończeniu Mszy Świętej kapłani i służba liturgiczna złożyli kwiaty na grobie o. Józefa.
Ojciec Tomasz Olczak uważa parafiadę za udaną. – Najważniejsza była obecność młodzieży, ale także umiejętność bycia razem, rywalizacji na stadionie, a następnie wspólnej zabawy i radości z drużyną, z którą się wcześniej konkurowało – uzasadnia. – Mam nadzieję, że uczestnictwo w międzynarodowej parafiadzie przyniesie owoce świętości w życiu młodzieży. Chcieliśmy zachwycić ją świętością i liczymy, że nam się to udało – zaznacza.
Zobacz zdjęcia!
Paulina Jabłońska fot. Paulina Jabłońska/Idziemy Idziemy nr 30 (513), 26 lipca 2015 r. |