19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Praca dla absolwenta

Ocena: 0
4333
W tym roku setki tysięcy młodych Polaków uzyskały tytuł magistra, inżyniera lub technika. Jak radzą sobie na rynku pracy?
Dorota Kwapisz jest absolwentką filologii polskiej na UKSW w Warszawie, ze specjalizacjami nauczycielską i edytorską. Po roku bezskutecznego szukania pracy w zawodzie poddała się; teraz pracuje na infolinii w dziale obsługi klienta.

– Jeśli chcę sama się utrzymać w Warszawie, muszę podjąć taką pracę, jaka jest. Na szczęście dostałam etat. Będę jeszcze szukała w innych miejscach, ale na razie potrzebuję stabilizacji – przyznaje.

Wybierając kierunek studiów wiedziała, że będzie trudno znaleźć wymarzoną pracę w szkole, lecz mimo to liczyła na łut szczęścia. Teraz twierdzi, że miałaby większe szanse, gdyby zadbała o zdobywanie dodatkowych kompetencji w ramach obu specjalizacji. – Trochę zaniedbałam edytorstwo, bo poziom na studiach nie był zbyt wysoki. Ale gdybym była przekonana, że naprawdę chcę to robić, próbowałabym się dokształcać i zdobywać doświadczenie na własną rękę – wyjaśnia.

Nieprzydatna wiedza

Według danych GUS w pierwszym kwartale 2014 r. bez pracy pozostawało 35,6 proc. absolwentów różnego rodzaju szkół (osób w wieku 15-30 lat, które ukończyły szkołę w ciągu ostatniego roku i nie kontynuują nauki). Wbrew opiniom, że dyplom magistra niewiele znaczy, wśród absolwentów uczelni wyższych zanotowano najniższe bezrobocie: 23,7 proc. U absolwentów szkół policealnych i średnich zawodowych odsetek ten wynosił 42,9 proc., a zasadniczych zawodowych – 57,1 proc. Statystyki nie biorą jednak pod uwagę rodzaju wykonywanej pracy. Z badań losów absolwentów prowadzonych przez uczelnie wynika, że wielu z nich wcale nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Pracodawcy twierdzą, że absolwenci często nie są dobrze przygotowani do wykonywania zawodu: brakuje im odpowiednich umiejętności i doświadczenia.
W naszym kraju dyskusja o losach absolwentów bywa czasem postawiona na głowie: oczekuje się, że uniwersytety będą szkołami zawodowymi, a przecież nie taka ich rola
– W czasie studiów nie zdobywałam doświadczenia zawodowego, bo cały wolny czas zajmowały mi obowiązkowe zajęcia na uczelni i zadania domowe – mówi Diana Pradela, absolwentka matematyki na Uniwersytecie Śląskim ze specjalizacją finanse i ekonomia. – Odbyłam co prawda wakacyjne praktyki w biurze rachunkowym, ale niewiele się na nich nauczyłam. Pracodawca powierzał mi tylko najprostsze czynności, bo nie miałam doświadczenia, a pozostali pracownicy nie chcieli tracić czasu na tłumaczenie mi wszystkiego.

Pracę znalazła miesiąc po ukończeniu studiów. Jest sekretarką, zajmuje się rozliczeniami i administracją. – Większości rzeczy dopiero się uczę, współpracownicy muszą mi wszystko pokazywać. Uważam, że studia nie dały mi wystarczających kompetencji. Rozpoczynając je myślałam, że będę miała więcej zajęć praktycznych i dowiem się więcej od strony prawnej i administracyjnej. W pracy przydało mi się tylko kilka umiejętności ze studiów, głównie obsługa programu Excel – przyznaje.

Organizacje studentów próbują skłonić uczelnie do poprawy jakości kształcenia. Parlament Studentów RP w ramach akcji „#LepszeStudia” proponował zamieszczenie w ustawie o szkolnictwie wyższym obowiązku zawierania umowy między uczelnią a studentem, w której byłby uwzględniony planowany program studiów i efekty kształcenia. – Niestety, posłowie nie przychylili się do naszego wniosku, ale wciąż będziemy walczyć – obiecuje Mateusz Mrozek, przewodniczący Komisji ds. Dydaktyki i Jakości Kształcenia Parlamentu Studentów RP.

Więcej praktyki

Najczęstszy zarzut wobec uczelni to niewystarczająca współpraca z pracodawcami. – Szkoły wyższe powinny być bardziej elastyczne, szybciej reagować na zmiany zachodzące w gospodarce – ocenia Grażyna Kaczmarczyk, Prezes Zarządu Fundacji Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. Jak podkreśla, wprowadzeniu zmian sprzyjają dwie ostatnie nowelizacje ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, które umożliwiają m.in. prowadzenie studiów międzyuczelnianych i studiów dualnych z pracodawcami, wymuszają na szkołach wyższych organizację dłuższych praktyk studenckich oraz bardziej efektywne monitorowanie losów absolwentów.

– Ważne, by uczelnie traktowały zmiany w ustawie w kategoriach szansy – zaznacza Grażyna Kaczmarczyk. – Boję się, że w części przypadków pozostaną one martwym zapisem, a uczelnie i tak będą działały po staremu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter