Nie ma wakacji dla uczciwości. Należy ona do wartości najważniejszych. To podstawa Prawdy i Miłości. Każdy człowiek ma obowiązek uczciwego szukania prawdy i uczciwego postępowania, gdy ją już odnajdzie. Także królowa cnót – Miłość musi być budowana na fundamencie uczciwości. Inaczej może umrzeć.Czy sytuacja obecnego kryzysu finansowego nie powinna powodować, że kwestie uczciwości mają mieć szczególne prawa, jak podczas wojny. Chodzi mi o to, czy w takiej sytuacji jako katolik mam moralne prawa kupować pirackie rzeczy, nielegalnie sprowadzone produkty oraz czy płacenie odsetek złodziejsko oprocentowanych rat jest moralne? Czy nie mam prawa nie zapłacić komuś, o kim wiem, że jest złodziejem albo wziąć coś z pracy, skoro mój szef wydaje dziesiątki tysięcy złotych na bzdury dla swoich dzieci?
Uczciwość jest czymś obowiązującym każdego i wszędzie niezależnie od przekonań religijnych czy poziomu intelektualnego. Nawet osoby chore psychicznie posiadają głębokie poczucie uczciwości i nieuczciwości. Uczciwość obejmuje również sprawy finansowe. Jeśli ktoś dopuszcza, że może oszukać kogoś, nie zapłacić, dać słaby towar, zgadza się, żeby i jego oszukano, okradziono. Kiedy kupujemy piracką płytę, konkretny muzyk nie dostanie pieniędzy na utrzymanie swojej rodziny. Sformułowanie, że on jest bogatszy ode mnie, nie usprawiedliwia niczego. Bo adekwatnie mogliby przyjść ludzie biedniejsi od nas i zabrać z naszego domu, co zechcą. Nawet nieuczciwość innych nie zwalnia nas z uczciwości.
Mogą wystąpić sytuacje wyjątkowe. Kiedy umieram z głodu, mam prawo włamać się do sklepu, gdyby nie było innych sposobów uratowania życia. Natomiast nie wydaje się, że mamy do czynienia z taką biedą w dzisiejszym kryzysie finansowym.
Oczywiście, istnieją pewne wskazania moralne związane z kryzysem rynkowym. Uprawianie lichwy czy wykorzystywanie trudnej sytuacji ludzi, żeby złupić biedaka należą do najpoważniejszych grzechów. Według mnie katolik nie powinien pracować w niektórych bankach i firmach pożyczkowych. Grzech zniszczenia poprzez lichwę czyjegoś życia jest porównywany z ciężkością grzechu zabójstwa.
 | ks. Marek Kruszewski |
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
