20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wietnamski sierp i młot

Ocena: 0
3066
Koszmar komunistycznego terroru w Wietnamie trwa od czterdziestu lat i niestety wciąż nie widać jego rychłego końca.
Koniec jednak nadchodzi, o czym świadczy masowe niezadowolenie społeczeństwa i trwające od miesięcy protesty robotników w całym kraju. Kto wie, może właśnie waleczni wietnamscy dysydenci i aktywiści jako pierwsi ruszą „kostkę domina”, które położy komunizm w Azji: w Chinach, Wietnamie, Laosie. Na razie jednak reżim umie sobie radzić – wszelką kontestację dławi siłą i przemocą. Każdy przejaw walki o wolność jest pacyfikowany, wręcz miażdżony, o czym nie przeczytamy na pierwszych stronach gazet. Przyjęło się bowiem uważać na Zachodzie, że władza w Wietnamie to lepsze oblicze komunizmu i z totalitaryzmem nie ma nic wspólnego.

Nic bardziej złudnego. Sierp i młot na czerwonym tle – czyli flaga komunistycznej partii Dang Cong San Viet Nam – zobowiązują do kontynuowania praktyk Lenina i Stalina oraz Mao, Ho Chi Minha i Czerwonych Khmerów. Duże nakłady finansowe, jakie płyną na przewidzianą dla Zachodu propagandę, wraz z cyniczną grą komunistów umiejętnie ukrywają oblicze zła. Uderza ono w wywłaszczanych, wypędzanych, napadanych w biały dzień i bitych, aresztowanych, torturowanych, a nawet zabijanych – także w celach i aresztach śledczych – chrześcijan, jak i innych: dziennikarzy i działaczy na rzecz praw człowieka.

Niewątpliwie wrogiem numer jeden, jak w każdym przypadku prześladowań na świecie, jest Kościół katolicki, który otwiera swoje podwoje dla wszystkich, wierzących i niewierzących, dla katolików i niekatolików. To Kościół tworzy oazy wolności, schronienie dla uciekinierów i wykluczonych i w związku z tym jest wściekle atakowany przez Komunistyczną Partię Wietnamu. Komuniści wietnamscy od lat próbują tworzyć Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Wietnamskich na wzór modelu chińskiego i od lat im się to nie udaje. Katolicy dzielnie stawiają opór prowokacjom, próbom podziału i podporządkowania władzy, są wreszcie, co najważniejsze, wierni Stolicy Apostolskiej. Pomimo ucisku wietnamscy kardynałowie, arcybiskupi i biskupi nie współpracują z reżimem, a Kościół odnotowuje wzrost liczby powołań, w świecie buddyzmu jest coraz więcej konwersji na katolicyzm, ponadto dochodzi do nawróceń ateistów.

Pomimo ucisku wietnamscy kardynałowie, arcybiskupi i biskupi nie współpracują z reżimem, a Kościół odnotowuje wzrost liczby powołań
Inną kategorią społeczną, która na co dzień brutalnie przekonuje się o sile rażenia imperializmu komunistycznego, jest góralski lud Hmong, który żyje zarówno w Laosie, jak i w Wietnamie. Codziennie trwa fizyczna eksterminacja tej mniejszości etnicznej, która w większości jest związana z chrześcijaństwem. Po wierze w Chrystusa drugim grzechem Hmongów jest to, że w latach 70. pomagali Amerykanom w walce z Vietcongiem. Na obszarach wiejskich prześladowania są dotkliwsze, bo znaczącą rolę odgrywa w nich, jak w Laosie, czynnik plemiennych antagonizmów i rodzimej wiary w buddyjską ideologię. Na wierzących wywiera się silną presję, aby wracali do pogańskich religii, oraz zmusza ich do udziału w rytuałach i tradycyjnych zwyczajach. Reżim poprzez lokalne oddziały partii i przy pomocy przywódców wspólnot plemiennych chce kontrolować wszelkie poczynania chrześcijan.

W czerwcu 2013 roku w areszcie policyjnym zamęczono 38-letniego chrześcijanina, Hoanga Van Ngai. Oficjalna wersja wydarzeń wskazywała, że chrześcijanin zabił się w wyniku „samoistnego porażenia prądem”. Pastwiący się nad nim policjant usłyszał zarzuty, ale sąd potraktował go łagodnie. W końcu był to „wypadek” przy pracy i policjant wkrótce będzie wolny. W Wietnamie tortury i katowanie więźniów politycznych są na porządku dziennym. Praktyki rażenia prądem, palenie twarzy i okaleczanie ciała są wypracowane przez bezpiekę w ramach przestępczej działalności Komunistycznej Partii Chin i następnie „eksportowane” do „komunistycznych rajów”, jakimi są Laos, Wietnam czy Korea Północna. Nierzadko policjanci – jaka jest policja w komunistycznym kraju, jeszcze pamiętamy – nachodzą nielegalne wspólnoty Kościoła podziemnego i zachowują się tak, jak gdyby atakowali jakąś niebezpieczną grupę terrorystyczną. Do tego dochodzi zmasowana propaganda antykatolicka w mediach: kłamstwa, bluźnierstwa i zachęty do „brania sprawiedliwości we własne ręce”, gdy wierni partii obywatele napotkają jakikolwiek ślad antypaństwowej działalności aktywistów wrogiego państwu Watykanu.

W ostatnim roku Wietnam poszybował w górę na liście hańby Open Doors, zajmując 16. pozycję w dławieniu wolności religijnej i swobód obywatelskich. Należy zatem do poważnej czołówki wrogów chrześcijaństwa. Największy, po Filipinach, kraj katolicki Azji ma zatem przed sobą jeszcze długą i żmudną drogę w wywalczaniu sobie sprawiedliwości, pokoju i demokracji.

Tomasz Korczyński
fot. Open Doors
Idziemy nr 27 (510), 5 lipca 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter