18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Tolerancja a wolność słowa

Ocena: 0
3146
Odróżniajmy mowę nienawiści od krytyki – podkreśla prof. Andrzej Zoll.
Z prof. Andrzejem Zollem, byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego, rozmawia Irena Świerdzewska


Za znieważenie homo- i transseksualisty – trzy lata więzienia, za stosowanie wobec nich gróźb – pięć lat. Tyle proponuje projekt ustawy mający przychylność odpowiednich ministrów rządu PO-PSL. Co Pan sądzi o tym projekcie?


Nie wprowadzałbym nowej ustawy. W polskim prawie jest przecież artykuł 256 kodeksu karnego, opisujący mowę nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych. Jeśli rząd podnosi kwestię preferencji seksualnych, to może należałoby wprowadzić nowelizację jednego z zapisów artykułu 256. Trzeba też pamiętać, że mamy ujęte w kodeksie karnym przestępstwa dotyczące naruszenia czci poprzez znieważenie, zniesławienie, które również w jakiś sposób dotykają mowy nienawiści. Problem widzę w czymś innym – w oportunistycznym podejściu prokuratury do zjawiska mowy nienawiści. Przy bierności prokuratury nie wykorzystujemy istniejących w prawie instrumentów.


Środowiska liberalne twierdzą, że wolność wypowiedzi nie ma nic wspólnego z mową nienawiści. Czy nie przeczy temu proces wytoczony przez feministkę abp. Michalikowi za wypowiedzi w kazaniu?


Pewne środowiska są niezwykle uczulone na to, by nie być przedmiotem ataku albo nawet krytyki. Natomiast bardzo często same posługują się tego typu językiem. Jeżeli wymaga się tolerancji dla siebie i swoich poglądów, to trzeba też być tolerancyjnym wobec poglądów innych osób. Odróżniajmy mowę nienawiści od krytyki. Jeżeli nie mamy zamiaru obrażenia czy poniżenia drugiej osoby czy grupy osób – bo w mowie nienawiści chodzi o takie odniesienie – to trudno wtedy w ogóle mówić o mowie nienawiści. Różne środowiska krytykę wobec siebie często uznają za mowę nienawiści. Kiedy byłem Rzecznikiem Praw Obywatelskich, wielokrotnie miałem konflikty z prokuraturą. Występowałem bowiem przeciwko umarzaniu postępowania z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu w sytuacji, kiedy był on mową nienawiści.


Jeżeli dojdzie do wprowadzenia takiej ustawy, to czy nie będziemy karani za wypowiedzi w rodzaju: „Małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety”?

Jeżeli za taką wypowiedź ktoś zostałby skazany, to uważam, że byłoby to absolutnym zaprzeczeniem wolności słowa. Wolność słowa jest wolnością konstytucyjną. Wypowiadanie poglądów, które nie podobają się innym, jest moim prawem. Nie mogę tylko poniżać drugiej osoby w moich wypowiedziach. O mowie nienawiści można mówić wówczas, gdy odrzucam osobę czy grupę osób, ale nie jej poglądy, jeśli chcę ją poniżyć, zgnębić czy w jakiś sposób w nią uderzyć. Natomiast krytyka poglądów należy do istoty wolności słowa. Jeszcze raz wracam do problemu tolerancji. Tolerancja jest pewnym stosunkiem symetrycznym. Jeżeli żądam tolerancji w stosunku do moich poglądów, to muszę być tolerancyjny w stosunku do poglądów innych osób.


Inicjatywę ustawy o mowie nienawiści odrzucił były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Co się zmieniło, że obecny minister Cezary Grabarczyk podpisuje ten kontrowersyjny projekt?

Jako członek komisji kodyfikacyjnej prawa karnego nie chciałbym oceniać działań ministra sprawiedliwości. Chcę tu wyraźnie powiedzieć, że ten projekt nie trafił do oceny w komisji. Oczywiście, minister sprawiedliwości nie musi zwracać się do nas. Ale uważam, że pomijanie komisji kodyfikacyjnej najczęściej prowadzi do tego, że mamy później niespójne prawo.


Środowiska antykościelne wysuwają ostatnio żądania, aby nauczanie religii w szkołach nie mogło być finansowane ze środków publicznych. Co Pan o tym sądzi?


Nie zgadzam się z tym poglądem. Uważam, że powinno pozostać tak, jak jest obecnie. Z jedną wyraźną moją uwagą: bardzo chciałbym, aby nauczanie religii i etyki w szkole było na znacznie wyższym poziomie niż dotychczas.

Rozmawiała Irena Świerdzewska
fot. Michał Ziółkowski/Idziemy
Idziemy nr 14 (497), 5 kwietnia 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter