29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Hartman odkrył karty

Ocena: 0
4195
Ekscentryczny profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego pokazał w końcu, o czym tak naprawdę marzą nasze lewicowe elity i na czym im najbardziej zależy. Ilu ludzi w Polsce myśli podobnie?
Wątpliwe, by Jan Hartman, bohater wielu skandali i twórca kontrowersyjnych pomysłów, nie przemyślał słów o zainicjowaniu debaty na temat legalizacji kazirodztwa i by nie liczył się z konsekwencjami wysunięcia takiego postulatu. Bez większego ryzyka można postawić tezę, że był to balon próbny mający wysondować, na ile społeczeństwo polskie gotowe jest na przyjmowanie szokujących nowinek obyczajowych, które w Europie Zachodniej narzucane są od lat.

I choć Hartman został wykluczony z Ruchu Palikota, a jego wpis został z portalu „Polityki” usunięty, to w wielu miejscach już jest fetowany jako odważny orędownik postępu i ofiara konserwatywnej mentalności. Marta Konarzewska, działaczka lewicowa i feministka powiedziała w wywiadzie dla „Krytyki Politycznej”, że we wpisie Hartmana nie ma nic gorszącego: „Ani Hartman nie powiedział nic szokującego, ani nie ma usprawiedliwienia dla dyscyplinarnych kroków podjętych przez Uniwersytet i wyrzucenia go z partii politycznej. Więcej, nie ma w jego słowach nic niebezpiecznego politycznie i etycznie”. Przy okazji dowiedzieliśmy się także, że minister ds. równości, prof. Małgorzata Fuszara już dwa lata temu na konferencji „Nienormatywne praktyki rodzinne” pytała o dalszy sens zakazywania związków kazirodczych.

Sprawdzona strategia

Hartman pokazał w końcu, o czym tak naprawdę marzą nasze lewicowe elity i na czym im najbardziej zależy. Nie łudźmy się, nie raz jeszcze usłyszymy o propozycjach legalizacji zoofilii, kanibalizmu i kazirodztwa z ust ludzi z profesorskimi tytułami. Te barbarzyńskie postulaty będą tak długo przywoływane w debacie publicznej, aż społeczeństwo i przynajmniej część mediów przestanie na nie reagować z oburzeniem. Chodzi o zmęczenie materiału i przyzwyczajenie ludzi do tak kontrowersyjnych tematów. To zaprogramowane wywoływanie dylematów aksjologicznych ma rozpowszechnić kryzys wartości, który po pewnym czasie przechodzi w fazę chroniczną. W końcu te absurdalne i oburzające na początku postulaty staną się trwałym elementem debaty publicznej wciągającej również przeciwników kazirodztwa, którzy chcąc nie chcąc będą musieli poświęcać czas i energię na tłumaczenie, że absurd jest jednak absurdem. Strategia wywoływania do tablicy ideowych antagonistów i narzucania im własnej narracji sprawdziła się już przy emancypacji ruchów LGBT. Czy sprawdzi się i teraz?

Prometeizm Hartmana nie jest jakąś aberracją czy wypaczeniem myśli lewicowej. Nie, deformacja ludzkiej seksualności i dekonstrukcja rodziny to centralne zagadnienia rewolucji, bez których nie dojdzie do radykalizacji ideologicznej neomarksizmu. Dlatego lewica nie może sobie odpuścić tych tematów.

Strategia wywoływania do tablicy ideowych antagonistów i narzucania im własnej narracji sprawdziła się już przy emancypacji ruchów LGBT. Czy sprawdzi się i teraz?

Seksualność, płciowość, małżeństwo, rodzina – w sposób zasadniczy określają globalny wymiar osoby. Wywołanie permanentnego kryzysu wartości jest dla lewicy o tyle ważne, że dotyczy przekonań zajmujących centralną pozycję osobowości i odgrywają kluczową rolę w zachowaniach człowieka. Zdeprawowanie tych obszarów życia prowadzi do głębokiej dezintegracji osoby ludzkiej. To w rodzinach decyduje się życie i śmierć całego społeczeństwa. W rodzinie człowiek odkrywa swoją tożsamość i uczy się podstawowych ról społecznych. Atakując te fundamentalne wymiary bytu człowieka, lewica piecze kilka pieczeni na jednym ogniu.

Tożsamości nie osiąga się, gdy rozmywają się role. Rola siostry i żony w jednym? Ta sama osoba jako mąż i ojciec? No właśnie o to chodzi, trzeba jak najgłębiej przeobrazić poglądy i postawy oraz zakwestionować wartości mocno zakorzenione w tradycji, by nie było nic trwałego. Tożsamość ma być płynna, tylko wtedy można zbudować „nowego człowieka”.

Kiedy zakwestionuje się podstawowe reguły życia płciowego, wtedy wszelkie inne granice mentalne same pękają, a człowiek zostaje złamany intelektualnie, psychicznie i duchowo. Dlatego „totalna seksualizacja i traktowanie wszystkich form zaspokojenia seksualnego jako równie prawomocnego na płaszczyźnie społecznej, są czynnikiem niezbędnym dla przeprowadzenia rewolucji” – twierdził główny ideolog szkoły frankfurckiej, Theodor Wiesengrund Adorno.

Ks. prof. Tadeusz Guz twierdzi, że ostrze krytyki neomarksistowskiej jest skierowane przeciwko wszystkim i wszystkiemu, „tu chodzi o obalenie najbardziej elementarnych struktur, tak by resztki myśli metafizycznej zniszczyć”.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter