19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ćwierć wieku w mediach

Ocena: 0
2625
Jeśli media publiczne w Polsce są dziś wrażliwe na wymiar religijny, w sporej części tak jest dzięki stylowi obecności redakcji programów katolickich w całości organizmów TVP i Polskiego Radia – przekonuje o. Andrzej Koprowski SJ
Z o. Andrzejem Koprowskim SJ, kierownikiem Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia i TVP w latach 1989-1997, rozmawia Irena Świerdzewska


Kiedy 25 lat temu podpisane zostało porozumienie między Konferencją Episkopatu Polski a Komitetem ds. Radia i Telewizji o uruchomieniu katolickich redakcji, czasu na przygotowanie programów nie było. Jakie były te początki?

Wszystko działo się niespodziewanie i szybko. Najpierw była wizyta księdza Prymasa Glempa u naszego przełożonego generalnego w Rzymie z prośbą, bym wrócił do Polski z Kurii Generalnej Jezuitów i zorganizował redakcje programów katolickich dla Polskiego Radia i dla Telewizji Polskiej. Ojciec Krzysztof Ołdakowski akurat skończył studia na Uniwersytecie Gregoriańskim. Przyjechaliśmy razem, on do radia, ja do telewizji. Nie mieliśmy doświadczenia mediów. Ówczesny nasz prowincjał Stanisław Opiela w czasie stanu wojennego był kapelanem internowanych, a potem obracał się w środowisku szeroko rozumianej „Solidarności”. Pomógł w nawiązaniu kontaktów z dziennikarzami z tego środowiska. Pierwszymi moimi współpracownikami byli więc dziennikarze radia i telewizji wyrzuceni z pracy w czasie stanu wojennego, którzy w ten sposób wrócili do pracy. Niektórzy na krótko, bo potem przenosili się do innych redakcji, nawet do innych mediów. Ci, którzy zostali, wnieśli znajomość rzemiosła dziennikarskiego, my z ojcem Krzysiem usiłowaliśmy wprowadzić ich w znajomość chrześcijaństwa. I tak stopniowo dojrzewaliśmy jako redakcje programów katolickich. Krzysztof i ja uczyliśmy się mediów, oni wchodzili w doświadczenie Kościoła jako wspólnoty wiary. Początkowo nie mieliśmy wstępu na teren radia czy telewizji, mogliśmy tylko korzystać z pomocy technicznej, redakcje były ściśnięte w sekretariacie Episkopatu. Ale dość szybko sytuacja się stała bardziej normalna.


Jak byliście przyjmowani przez pozostałych pracowników telewizji i radia, całkowicie świeckich, gdzie nagle pojawiły się zespoły katolickich redakcji?


Dla środowiska, też dziennikarskiego, radia i telewizji nie było jasne, czy nie jesteśmy „ekspozyturą nowego politbiura”. Dzięki postawie nas wszystkich szybko obawy się rozwiały. Co więcej, stało się jasne, że nie zabieramy innym redakcjom tematyki dotyczącej muzyki, kultury, historii, informacji związanej z chrześcijaństwem. Pokazaliśmy szybko, że staramy się dać sygnał o tym, czym żyje i jak widzi istniejące problemy wspólnota, która identyfikuje się z Kościołem oraz papież, który jest następcą apostoła Piotra, a także czym jest całość wspólnoty wiary. I to w skali świata, w skali zróżnicowania kultur i sytuacji społecznych różnych kontynentów. Jestem przekonany, że jeśli media publiczne w Polsce są dziś wrażliwe na wymiar religijny, w sporej części tak jest dzięki stylowi obecności redakcji programów katolickich w całości organizmów TVP i Polskiego Radia.


Jak te zmiany przyjmowali telewidzowie i radiosłuchacze, jak reagowali na pierwsze przekazy?


Pojawienie się programów katolickich było odpowiedzią na oczekiwania społeczeństwa, realizacją tego, czego domagali się strajkujący jeszcze w Sierpniu ’80. Słuchalność była bardzo duża. Ale były i zarzuty, zwłaszcza ze strony niektórych katolików zaangażowanych politycznie. Były listy podpisane i były anonimy, do Ojca Świętego i do Konferencji Episkopatu. Ksiądz Prymas dwa razy w roku zapraszał mnie na Konferencję Plenarną Episkopatu Polski z prośbą: „niech ojciec powie, co i dlaczego robicie, a czego i dlaczego nie robicie”. W ten sposób ukształtowała się świadomość roli obecności Kościoła i tematyki chrześcijańskiej w mediach publicznych, adresowanych do całego pluralistycznego, zróżnicowanego społeczeństwa; roli innej od roli rodzących się „mediów katolickich” przeznaczonych głównie do katolickiego odbiorcy.


Jak dziś, wobec dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, widzą swoje zadanie redakcje katolickie? Co jest najbardziej potrzebne?


Bez wątpienia, konieczna jest solidna praca nad „językiem przekazu”. Dalej, wrażliwość na pogłębioną znajomość chrześcijaństwa, „czucie z Kościołem” osadzone w czuciu tkanki społecznej. Ona dziś jest zagrożona przez indywidualizm i wszelkie „-izmy”, przez rozmycie wyrazistości osobowej człowieka, rozchwianie tego, co służy wymiarowi wspólnotowemu, oderwanie mówienia o demokracji od tego, co służy jej realizacji w praktyce społeczeństwa obywatelskiego. Bo chrześcijaństwo jest wspólnotowe i wspólnototwórcze… Pontyfikat Jana Pawła II, zwłaszcza jego wizyty w Polsce, ułatwiał nam rolę medialnego mostu. Benedykt XVI mówił o potrzebie nowatorskiego świadectwa miłości ewangelicznej wyrażonej w konkretach wymiaru społecznego, o mediach jako istotnym nośniku umacniającym dobro wspólne oraz dobro każdego i wszystkich. Papież Franciszek na spotkaniu z dziennikarzami zauważył, że ich zadania dotyczące Kościoła nie są bardziej złożone niż ekonomiczne czy polityczne. Ale pominięcie perspektywy wiary sprawia, że fałszuje się obraz, gubi się to, co istotne w opisie drogi ludu Bożego ku Jezusowi Chrystusowi; drogi, która prowadzi do wolności godnej człowieka i odpowiadającej jego naturze. Chrystus jest Tym, który prowadzi. Jakość trudu dziennikarzy wiąże się z umiejętnością zebrania i wyrażenia elementów niezbędnych do opisu rzeczywistości w jej prawdzie.

rozmawiała Irena Świerdzewska
fot. arch. o. Andrzeja Koprowskiego SJ

Idziemy nr 43 (475), 26 października 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter