24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Trzeźwe brednie JBC

Ocena: 0
2481
Nad skandaliczną wypowiedzią Jamesa B. Comeya nie można przejść do porządku dziennego. Co więcej, ta deklaracja – mimo oburzenia, jakie budzi – musi być przedmiotem poważnej refleksji. Dla przypomnienia: dyrektor amerykańskiego FBI w czasie wizyty w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie wygłosił mowę o polskich wspólnikach Hitlera, „którzy kochali swoje rodziny, dawali jałmużnę i chodzili do kościoła” i „pomogli mordować miliony”, ponieważ byli przekonani, że mordowanie innych ludzi „było słuszne”. Czy warto się zajmować takimi bredniami?

Trzeba, i to z wielu powodów. Wszystko wskazuje bowiem na to, że motywem deklaracji Comeya nie jest opaczne rozumienie idei moralnej odpowiedzialności, ale właśnie reakcja na jej przypomnienie. W tym roku ujawniono dokumenty przypominające udział rządu amerykańskiego w zatajaniu prawdy o zbrodni katyńskiej i okropieństwach okupacji sowieckiej w Polsce. Sformułowane przez Lemkina kryteria bardzo ciężko kwalifikują ukrywanie informacji o zbrodniach przeciw ludzkości. Historycy ujawniają też coraz więcej dowodów obojętności prezydenta Roosevelta wobec zagłady europejskich Żydów. Nic dziwnego, że urzędnik zajmujący się zawodowo łapaniem złodziei krzyczy: „łapaj złodzieja!”.

Narody jako narody (na przykład Polska) odpowiadają w pierwszym rzędzie za to, co robiły ich prawowite władze, w drugim – za to, co robiono z poparciem społecznym w ich imieniu. Polska pierwsza w Europie oparła się Hitlerowi, przez sześć lat prowadziła wojnę po stronie aliantów i stawiała opór Niemcom w kraju, wbrew okrucieństwom, które w okupowanej Europie stały się przysłowiowe (la polonisation) i stały się narzędziem zastraszania innych narodów.

Natomiast za przestępców narody odpowiadają w tym sensie, że mają obowiązek ich potępiać i zwalczać. Okazja czyni złodzieja, tym bardziej zniszczenie państwa i krwawa okupacja rodzą okazję do zbrodni. Byli ludzie, którzy w okupowanej Polsce chcieli czerpać korzyści ze współpracy z okupantem, jak grupa Kalksteina, która wydała Niemcom kilkuset żołnierzy i działaczy podziemia z gen. Roweckim na czele. Ale ci ludzie robili to PRZECIW POLSCE I WBREW POLSCE i byli karani przez Polskę – za każdym razem, gdy tylko Państwo Podziemne zdołało wymierzyć im sprawiedliwość.

Wróćmy jednak do Holokaustu i odpowiedzialności narodów. Jak patrzyły Stany Zjednoczone na niemieckie zbrodnie w okupowanej Polsce? Jak przekonująco dowodzi prof. David S. Wyman, rząd USA „co najmniej od sierpnia 1942 roku doskonale zdawał sobie sprawę, że w obozach realizowany jest program systematycznej eksterminacji setek tysięcy ludzi […] Departament Wojny zdecydowanie odrzucił możliwość zajęcia się tą sprawą”. O komorach gazowych pisał „New York Times” jeszcze w czasie wojny. Alianci nie zrobili nic. W istotnym stopniu dlatego, że Franklin Delano Roosevelt po prostu bał się amerykańskiego antysemityzmu i nie chciał prowadzić „wojny żydowskiej”. Nie postawię tu kropki nad i. Afera Comeya ma więcej wymiarów i – jak pisałem – zasługuje na długi namysł.

Marek Jurek
Idziemy nr 17 (500), 26 kwietnia 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter