24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niechciany Pilecki

Ocena: 0
2709

Lubię to, co nieznane. Ale wiem, że nie jest to normą. Normą za to jest coraz powszechniejsze krytykowanie czegoś „z definicji”. Że nie nasze, że wrogie, że nie służy sprawie, tzn. naszej sprawie, bo inne się nie liczą!

Słabe to, ale utwierdzam się w przekonaniu, że coraz bardziej powszechne. Oto na dzień przed premierą trafiłem na recenzję filmu „Pilecki”. Zaczyna się takimi słowami w tytule: „Świetlicowa pulpa patriotyczna”. Słabe? Na miarę dawnej „Trybuny Ludu”, ale to współczesny, jeden z chętnie czytanych portali. Autor (pewnie bardzo młody – nie żebym nie cenił młodych, ale przez to niedoświadczony, także historycznie) pisze dalej: „W modnym ostatnio nad Wisłą nurcie niskobudżetowych para-dokumentalnych biografii bohaterów narodowych sporo się dzieje: swoich filmów, w takiej czy innej formie, doczekali się już m.in. Krzysztof Kamil Baczyński, Jan Paweł II i bohaterowie Powstania Warszawskiego. W kolejce stoją już kolejni – zasłużeni, wielcy, zapomniani. Na początek: rotmistrz Witold Pilecki, żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu w Auschwitz”.

Autor co prawda dodaje, że choć o rotmistrzu Pileckim próbowano już opowiadać na ekranie, m.in. w spektaklu telewizyjnym „Śmierć rotmistrza Pileckiego” w reżyserii Ryszarda Bugajskiego, to nigdy nie doczekał się on filmowej biografii z prawdziwego zdarzenia. O zmianę tego stanu rzeczy postanowiło zawalczyć Stowarzyszenie Auschwitz Memento, które rozpoczęło zbiórkę na film dokumentalny o Pileckim. No właśnie, i to jest kluczowa informacja, która każe postrzegać całość przez ten pryzmat!

Jak ujawnili twórcy, z ponad 460 proszonych o wsparcie posłów (bo listy wysyłano także do europosłów) tylko sześciu (!) polityków wpłaciło po… 100 zł. W związku z odmową finansowego wsparcia produkcji przez instytucje publiczne udało się ostatecznie zebrać z datków blisko 180 tysięcy, z czego większość dali kombatanci mieszkający w USA. Informacja ta jest kluczowa, bo nie byłoby filmu bez udziału ludzi dobrej woli! A to, że film jest potrzebny od dawna, nie ulega wątpliwości! Dlatego – jak przyznaje krytyk – chciałoby się znacznie, znacznie więcej. No właśnie – zatem trzeba docenić starania płynące z serca, nawet jeśli efekt nie jest na miarę Oscara. Bo legenda, postawa, a nawet, jak niektórzy uważają, świętość rotmistrza są i będą wzorem dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi na świecie. Nie tylko w Polsce, bo to bohater uniwersalny i prawdziwy, choć nasz, polski – jak Jan Karski, jak Irena Sendlerowa, jak wielu Niezłomnych i wielu wspaniałych naszych rodaków. Mówmy o nich głośno. Także dlatego, że to nasz najlepszy towar eksportowy. Szczególnie na czasy niełatwych życiowych wyborów i postaw w zagubionym współczesnym świecie.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl
Idziemy nr 40 (523), 4 października 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter