19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy wszystko ma cenę?

Ocena: 0
2280
Czy 300 pasażerów, którzy zginęli w malezyjskim Boeingu, obywateli zachodniego świata – znaczy więcej niż tysiąc zabitych Ukraińców? Niestety tak. Pokazały to dobitnie ostatnie dni. Kto choć trochę słucha radia czy ogląda telewizję wie, o czym piszę. Trzeba było tak wielkiej tragedii, w której zginęło wielu Holendrów, jak również Brytyjczyków i innych, by światowi przywódcy przejrzeli na oczy!

Tak powściągliwa dotąd wobec działań Rosji i samego Władimira Putina Europa Zachodnia, niemal z dnia na dzień nabrała odwagi w nazywaniu rzeczy po imieniu. Barack Obama, obarczając putinowską Rosję odpowiedzialnością za zestrzelenie samolotu zażądał, by Kreml wpłynął na separatystów, choć może właściwiej byłoby napisać: „na zorganizowane i dowodzone centralnie z Moskwy oddziały regularnej i dobrze wyszkolonej armii”. Kto nie wierzy, niech znajdzie w Internecie zdjęcia niektórych lokalnych „obrońców przed faszystami z Kijowa”, którzy byli w Słowiańsku, potem przenieśli się do Doniecka, by teraz dotrzeć tam, gdzie akurat leży wrak malezyjskiego samolotu?

Brytyjski premier David Cameron oświadczył w ostatni poniedziałek, że Unia Europejska powinna rozważyć mocno uderzające w Rosję sankcje, jeśli Moskwa nie zmieni kursu wobec Ukrainy. Cameron podkreślił, że Rosja nie może oczekiwać dostępu do rynków europejskich, kapitału i technologii, dopóki podsyca konflikt na Ukrainie. Zaakcentował, że w związku z kryzysem na Ukrainie, żaden kraj UE nie powinien sprzedawać Rosji sprzętu wojskowego. Powiedział to, co Polacy czują i mówią od dawna.

Podejście polityków z Anglii było w tej kwestii zawsze twardsze niż Niemców, Francuzów czy Włochów. Niemiecka agencja DPA poinformowała, że tamtejsze koła gospodarcze oczekują, że eksport Niemiec do Rosji zmniejszy się w bieżącym roku o 10 proc., za sprawą międzynarodowych sankcji wobec Moskwy. Jak czytamy: „około 300 tys. miejsc pracy w Niemczech zależy od interesów z Rosją”. I tu jest pies pogrzebany: o sankcjach, szczególnie tuż przed wyborami, politycy mogą dużo mówić, ale czy są gotowi coś w tej kwestii zrobić? W dzisiejszym świecie rządzi przecież pieniądz i to nie politycy, a szefowie koncernów w znacznej mierze prowadzą politykę współpracy z Rosją Putina.

We współpracę gospodarczą z Rosją silnie zaangażowane są w Niemczech nie tylko duże koncerny energetyczne, jak Eon i Wintershall, ale także średniej wielkości firmy branży maszynowej i elektrotechnicznej. Swoje interesy mają także Francuzi i Włosi. Za to w Wielkiej Brytanii znaczna część finansowych operacji wykonywanych w londyńskim City zależy właśnie od kapitału z Rosji. Czy bogaci, syci i bezpieczni obywatele starej Unii są gotowi na poniesienie strat i obniżenie jakości życia?

Nie wiem, jak rozwiną się sprawy, kiedy do czytelników trafi ten numer „Idziemy”. Być może unijni przywódcy ciągle będą coraz bliżej stanowiska, że w końcu trzeba podjąć decyzję…

Ci, którzy przed 70 laty w Warszawie sięgnęli po broń wiedzieli, że godnością, wolnością, niepodległością i prawdą się nie kupczy. Pewne wartości są święte. Trzeba ich bronić niezależnie od kosztów.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

Idziemy nr 30 (462), 27 lipca 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter